piątek, 18 kwietnia 2014

Easter eggs on the grass and in the nests.

W poście o wiosenno wielkanocnych inspiracjach spodobały mi się babeczki, na których były czekoladowe pisanki. Na jednych z nich był zielony krem przypominający trawkę, na drugich brązowy krem przypominający gniazdo. Postanowiłam wykorzystać oby dwa pomysły i zrobić prezent mamie na święta. Poniżej przepis na babeczki, który zaczerpnęłam ze strony moje wypieki. Oczywiście ja, jak to ja, musiałam coś pomieszać i pomieszałam dwa przepisy, ponieważ zależało mi na kremie, który wytrzyma podróż i się nie roztopi.
ENJOY!



Składniki na około 10 babeczek:
  • 110 g masła
  • 110 g drobnego cukru do wypieków
  • 2 jajka
  • 150 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 25 g kakao
  • 55 ml mleka
  • 55 ml śmietany kremówki 30%
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę, proszek, kakao - przesiać, odłożyć na później.
W misie miksera utrzeć masło z cukrem na puszystą i jasną masę. Wbijać jajka, jedno po drugim, miksując do połączenia się składników po każdym dodaniu.
Do masy maślanej dodać suche składniki, mleko, kremówkę, wymieszać szpatułką.
Formę na muffinki wyłożyć 10 papilotkami. Ciasto rozdzielić pomiędzy papilotki, wyrównać.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 20 - 25 minut, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Ja zrobiłam 20 babeczek. Do pierwszej partii 10 babeczek dodałam jeszcze 200 g czekolady gorzkiej 70% z pomarańczą, do drugiej partii, zamiast kakaa dodałam 1 cukier waniliowy 16 g i 100 g białej czekolady. Z przepisu rzeczywiście dokładnie wychodzi 10 babeczek, więc nie musicie się martwić o to, że zostanie Wam ciasta.

 
 
Składniki na krem:
  • 300 g serka kremowego typu Philadelphia
  • 250 g miękkiego masła
  • 1 i 3/4 szklanki cukru pudru
  • barwnik spożywczy (ilość wg uznania)
Masło utrzeć do białości. Stopniowo dodawać cukier puder, cały czas ucierając. Następnie również stopniowo dodawać serek kremowy i ucierać. Na końcu dodać barwnik i zmiksować (ja cały krem od początku robię przy pomocy miksera). Schłodzić przez 1 godzinę.
Krem nałożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną nasadką. Udekorować ostudzone babeczki.
Przechowywać w lodówce. Krem bez uszczerbku dla wyglądu długo wytrzymuje również w temperaturze pokojowej.
Ja zrobiłam dwa kremy do jednego z nich dodałam zielony barwnik spożywczy, do drugiego 3 łyżki kakao i wstawiłam do lodówki

 
 Gotowe kremy

Gadżety do dekorowania. Dwie miski kremów spokojnie wystarczyłyby na około 35 babeczek, przynajmniej w moim przypadku, także gdyby ktoś skorzystał z tego przepisu - polecam zmniejszyć proporcje kremów.


Gotowe do dekorowania <3


Udekorowane wyglądają tak jak powyżej i poniżej :) nie są może najpiękniejsze, ale ja jestem zadowolona, bo włożyłam w nie mnóstwo serca i trochę czasu.






 A w takiej wersji pojechały do domu i bardzo się wszystkim spodobały! A w smaku? BAJKA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz