wtorek, 4 marca 2014

Przechowywanie. Napoje.

Jak już wspominałam jestem szczęśliwą  posiadaczką małego mieszkanka. Jak każdy w mojej sytuacji muszę radzić sobie z różnymi rozwiązaniami przechowywania rzeczy, tak aby wszystko pomieścić. Jak do tej pory wszystko u mnie miało swoje miejsce, ale w trakcie użytkowania mieszkania, przez około rok, powstał problem przechowywania napojów. Zgrzewki butelek wody, soków i innych napojów lądowały w kąciku w kuchni i tworzyły zamieszanie, czyli bałagan. Drażniło mnie to i nie wiedziałam już co zrobić z tymi wszystkimi butelkami.
 
bałagan

Wpadłam na pomysł żeby poszukać odpowiednich pojemników, tak aby móc postawić jeden na drugim, żeby zmniejszyć powierzchnię zajmowana przez napoje. Pojechałam więc do Ikei i myślałam, że znajdę tam odpowiednie pojemniki. Potrzebowałam takie o wysokości około 36cm, bo taką wodę zawsze kupuję. Niestety pojemniki, które brałam pod uwagę miały 28cm wysokości. Wyższe od nich były już powierzchniowo bardzo duże i nie wchodziły w grę, ze względu na to, że moja kuchnia ma dokładnie 4 m2. Wybrałam więc te o wysokości 28 cm, bo zajmowały dokładnie tyle miejsca ile chciałam. Kupiłam dwa pojemniki z pokrywkami. 
 

Do jednego z nich włożyłam wszystkie napoje, które mieściły się, tak aby pokrywka się zamknęła. Do drugiego włożyłam wody i nie zakrywałam go pokrywką, może uda mi się kiedyś kupować takie wody, aby mieściły się pod nią. 
 

Na zamkniętym pojemniku postawiłam otwarty z wodami i na reszcie uporządkowałam moje napoje. 
 

 wreszcie porządek :)

W kuchni miałam jeszcze problem, z miejscem pod zlewem obok kosza, tam gdzie trzymam środki czystości. Tam też wszystko było razem i robił się bałagan. 
 

Do tego również kupiłam dwa pojemniki, już bez pokrywek, niestety ze względu na rurę którą mam w szafce zmieścił się tylko jeden. Na szczęście jeden też pomógł mi w uporządkowaniu tej przestrzeni. Haczyk, który powinien być przeznaczony na ścierki i inne rzeczy tego typu, wykorzystałam jako haczyk na małą szczotkę do zamiatania, sprawdził się idealnie. Teraz wszystko ma swoje miejsce, a ja mam spokój i porządek.

Mam nadzieje, że udało mi się pomóc komuś z podobnym problemem. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz